strona Januusa

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Start Zagrane Zawrotka? Tak, ale z głową.

Zawrotka? Tak, ale z głową.

Drukuj PDF
(0 Ilość głosów, Średnia 0 na 5)

Graczom, którzy mają nawyki z licytacji WJ (kto ich nie ma?) sprawia kłopot przestawienie się na licytację po Zawrotce. Dlaczego?

Bo transfer na kolor starszy (1/) jest w dużym zakresie znaczenia tej odpowiedzi licytacją pozytywną. Po pierwsze obiecuje starszy kolor 4/5-kartowy, a po drugie siłę nawet do 15 PC. Nie jest to więc negat, ale... musimy pamiętać, że Odpowiadający może tak licytować z kartą zupełnie bezwartościową, nawet z 0 PC!

Typowa sekwencja, w której nie powinniśmy mieć żadych złudzeń co do siły partnera, jest następująca.

          (pas)      1♣       pas   
1!    
       
pas      2!     pas   2 (0-4 PC)
pas     ? 

Jak licytować dalej? Bardzo ostrożnie!

O końcowce możemy marzyć z supersilną rękę, właściwie dodatkowo z własnym długim longerem. Zdecydowanie najczęściej powinniśmy poprzestać na częściówce.

Nazwa Zawrotka nie jest przypadkowa. Konwencja ta pozwala bowiem zatrzymać się z bardzo silną nawet ręką Otwierającego na odpowiednim do możliwości obu partnerów poziomie.

Oto dwa przykłady, które obrazują jak trudno Otwierającemu przełamać rozbudzony apetyt na końcówkę, a na dodatek  oddać rozgrywkę "słabemu" partnerowi.

 Przykład 1 -  16 kwietnia 2013  - po interwencji
W tej sekwencji 2 było również Zawrotką. Odpowiedź 2 oznaczała rękę w sile 0-10 PC. W tym momencie trudno jeszcze sPASować. W takim przypadku 3 wydaje się odzywką całkiem usprawiedliwioną.
Ale 2♠ też niczym nie grozi. Odpowiadacz co prawda sPASuje, jeśli jest bardzo słaby, ale wtedy może mieć nawet 5.♠. Za to z rękami w sile 5-10 PC nie sPASuje i  spokojnie zalicytujemy kontrakt naszych marzeń.

Mimo tej porażki następnego już dnia ta sama para licytowała następująco (tym razem bez przeszkód ze strony przeciwników).

 Przykład 2 -  17 kwietnia 2013  - bez interwencji, ale i bez kontry
Jak Otwierający wyobrażał sobie komunikację do stołu, żeby cokolwiek stamtąd podegrać? Na przeciwników też nie zawsze można liczyć.

Jeśli zatrzymamy się na niskim poziomie, a przeciwnicy dadzą nam od czasu do czasu w prezencie lewkę czy dwie. to w końcowym bilansie zawsze zyskamy w porównaniu z sytuacją, gdy będziemy nieudanie przelicytowywać i wpadać.

Każde rozwiązanie licytacyjne okaże się złe, jeżeli grajcze sami nie przestrzegają zawartych w nim reguł.

Poprawiony: czwartek, 02 maja 2013 09:19  

Prywatna strona poświęcona tematyce brydżowej.

Wyraża wyłącznie własne poglądy autora.