strona Januusa

Najchętniej gram słabym otwarciem 1BA. Jednak roboty na BBO nie dają mi jeszcze możliwości takiego wyboru i gram z nimi tak, jak gra z sobą 99% wszystkich graczy na świecie. Nie wszyscy z nich  otwierają  jednak 1BA z 5. starszą. Ale roboty tak. Przytaczam poniżej taki przykład, bo daje chyba coś do myślenia.

* * * * *

 Przykład  -  7 kwietnia 2016  - 1BA z 5. starszą
Po otwarciu 1♠ wszyscy gracze na N podnosili ten kolor na wysokość 2. Najbardziej sensowną licytacją był teraz inwit Otwierającego przez 3♠.  N nie miał już innego wyboru niż zalicytować końcówkę w uzgodniony kolor. Nie wszyscy jednak na miejscu S decydowali się na inwit. Jeśli przyjmujemy, że na końcówkę powinniśmy mieć 25 HPC, to raczej nie będziemy spodziewać się 10 HPC u N, bo wtedy wybrałby na odpowiedź dwuznaczne 2♣. Rozsądnym wyborem jest więc PAS. Z całą pewnością możemy sobie wyobrazić wiele sytuacji, gdy licytując 3♠ znajdziemy się w kontrakcie, któego nie wygramy.
Po otwarciu 1BA Odpowiadający ma znacznie bardziej precyzyjną informację co do siły połączonych rąk, a tym samym lepsze rozeznanie co do możliwości zagrania końcówki. To on daje sygnał (licytujac Staymana 2♣), że końcówka wchodzi w grę. Otwierający nie ma już większych obaw bliżej precyzując swój skład przez 3♠, chociaż strefa niepewności istnieje nadal, gdyż nie ma gwarancji, że Odpowiadający będzie miał 3-fit. Dlatego na tę odzywkę Otwierający musi mieć siłę, z którą przesądza końcówkę (ew. końcowym kontraktem będzie 3BA). Z 15 HCP powinien sPASować na 2BA. 
Wyjaśnia to, dlaczego w tym konkretnym przypadku N podniósł na 4♠, mimo posiadania niezbyt ładnej ręki. Być może trochę nadrobiłem rozgrywką, bo nie wszyscy brali 10 lew. Ważne, że zakończyło się szczęśliwie, a przykład ten skłania mnie do częstszego otwierania 1BA z 5. starszą.
Wynik 4,4 imp.