Dwa kolory - trudny wybór?

piątek, 24 czerwca 2011 12:21 januus
Drukuj

Zdarza nam się czasem dać odzywkę, która wskazuje rękę dwukolorową, opartą na innych kolorach niż zalicytowane miano.
Typowych przykładów na to dostarczają dwukolorówki Michaels'a. 
O tym, który kolor wybrać do gry, decyduje w zasadzie partner wchodzącego. Nic dziwnego, bo jego ręka jest z reguły w ogóle niezdefiniowana i taka pozostanie do końca licytacji.

Pół biedy byłoby, gdyby wchodzący zawsze obiecywał kolory 5-5, lub lepsze.
Niestety, dynamika licytacji często jest taka, że wchodzimy już ze składem 4-4 lub 5-4. Nawet z 6-4 trudno nam zrezygnować z przekazania informacji o kolorze 4-kartowym, bo właśnie w nim możemy przecież znaleźć fit.

Przeciwnicy też nie śpią, podbijając licytację, bądź kontrując dla przekazania informacji o swojej sile i fitach. Skoro tak, to chociaż to spróbujmy wykorzystać.

A oto przykład z omawianej dziedziny. Może nie najlepszy, ale przynajmniej posłużył jako kanwa do tych rozważań.

Abstrahujemy od słuszności koncepcji przyjętej przez S i ostatecznego wyniku. Ważny jest problem, przed jakim stanąłby gracz na pozycji N (januus), gdyby miał tylko 3-3 w kolorach starszych, lub nawet gorzej - zalicytować 4 kiery czy 4 piki? Nie ma żadnych przesłanek do wyboru któregokolwiek rozwiązania. Przy 3-3 licytuje więc 4 kiery i najprawdopodobniej licytacja wygaśnie.

Dlaczego jednak nie wykorzystać faktu, że padła kontra i N zyskał dodatkowe dwie odzywki: Rekontra i PAS?!

Otóż taka okazja może być wspaniale przez nas wykorzystana do wskazania, jak fitujemy partnerowi kolory . Niezbędne jest oczywiście, abyśmy mieli orientację, co patner ma.
Możemy poczynić następujące ustalenia:

Decyzja

 
          Zalicytowanie któregokolwiek koloru partnera oznacza, że mamy w nim 4-fit 
 

Preferencja

 
Rekontra oznacza, że w kolorze partnera dalszym w kolejności, mamy fit lepszy niż w kolorze bliższym
 

W praktyce oznacza to nie więcej niż dwie karty w kolorze bliższym i nie więcej niż 3 karty w kolorze dalszym (z 4. zalicytowalibyśmy go bezpśrednio).
Jeśli partner zalicytuje teraz kolor bliższy, będzie to oznaczało, że ma w nim min. 5. kart, a w dalszym dokładnie 4. 


Wybieraj

 
PAS oznacza, że w kolorze partnera bliższym w kolejności, mamy fit nie gorszy niż w dalszym
 

W tłumaczeniu na język polski oznacza to, że mamy 3-3, 3-2 lub 2-2, 2-1 itd. w tych kolorach.
Jeśli partner będzie miał bliższy kolor 4-kartowy, a dalszy kolor 5-kartowy może się zawahać. Tak też zrozumiemy, jeżeli teraz to on zalicytuje REKONTRĘ!

Wówczas musimy mu bezwzględnie pomóc, a w zasadzie sami już podjąć ostateczną decyzję.

Licytując kolor bliższy wskażemy, że ten kolor jest 3-kartowy i zasugerujemy grę na 7atutach, co - biorąc pod uwagę, że zwykle z tą liczbą atutów lepiej grać na składzie 5-2 - oznacza, że w drugim kolorze mamy co najwyżej singletona.
Oczywiście z 3. lub 2. w kolorze dalszym znajdziemy się bez problemu we właściwym kontrakcie, sami go licytując. 

WNIOSEK dla drugiej strony: Nie ułatwiajcie licytacji przeciwnikom prężąc niepotrzebnie muskuły. To nic nie da. Kontrujcie karnie kontrakt ostateczny. Kontrę w tej sekwencji (przeciwnik licytuje Wasz kolor)  wykorzystajcie do przekazania informacji przydatnej dla podjęcia decyzji, czy licytować dalej - w obronie lub w ataku. Ale to już temat na osobny artykuł. Zresztą, jestem pewien, że ten problem został już dawno opracowany. Będę wdziączny za każdą podpowiedź lub nadełany własny tekst. Bardzo chętnie go tutaj opublikuję, oczywiście z podaniem jego autora.

A może jakoś nazwać ten schemat? Może np. DPW?




Poprawiony: sobota, 10 stycznia 2015 17:22