Bombka transferowa

piątek, 23 grudnia 2011 10:09 januus
Drukuj

Sporo czasu minęło odkąd opublikowałem coś poważniejszego. Wszystko przez brak czasu i ciągłe szlifowanie wersji TRASERa, którą wkrótce mam zamiar na tych łamach udostępnić. Tymczasem, jak widzę, sporo osób zagląda na stronę. Ponieważ nie chciałbym zawieść Waszego zainteresowania, postanowiłem coś napisać, poza życzeniami świątecznymi, ktore składam wszystkim (zdrowych i radosnych Świąt!), a które i tak wszyscy ślą w ogromnej obfitości.

Na ostatnim turnieju sezonu 2011 r. rozgrywanego o puchar burmistrza dzielnicy Żoliborz (w Warszawie) spotkałem nadzwyczajną, jak na to środowisko, obfitość rozwiązań transferowych.  

Najpierw natrafiłem na parę, ktora miała w arsenale zaporowe otwarcie 3♣ jako transfer na . Nie będę polecał jednak tego rozwiazania, bo jego sensu sam nie bardzo pojmuję. Możliwość zalicytowania przez przeciwnika naszego  koloru na najniższej wysokości nie jest atutem tej konwencji, co skwapliwie sam sprawdziłem. 

Wszelako druga para zaprezentowała ciekawsze rozwiązanie -  licytowała transferami na starsze kolory wys. 2 po otwarciu partnra w młodszy. I to nie byłoby aż tak interesujące, gdyby nie fakt, że ów transfer mógł oznaczać silny i długi kolor licytowany. Taka dwuznaczna odpowiedź: silny na licytowanym lub słaby na wyższym. Licytanci nie ujawnili pochodzenia tej konwencji, ale ja i tak poczułem się zbudowany tym, że sam wymyśliłem już coś podobnego. Rozwiazanie to, pod nazwą Szuflada, znajdziecie tutaj. Rzecz jednak w tym, że od czasu, kiedy na nie wpadłem i opisałem, zdążyły mnie już ogarnąć wątpliwości, czy jest ono optymalne. No coż, na tym właśnie oparty jest rozwój ludzkości - na nieustannym poszukiwaniu lepszych rozwiązań, a ja widocznie jestem tym już dziedzicznie obciążony (inżynier w 3-cim pololeniu). Ponieważ międzyczasie powstało u mnie coś nowego, to oprócz świątecznych życzeń postanowiłem dać Wam  pod choinkę prezent - najnowszą propozycję z tego zakresu. Z racji okoliczności nazwałem ją "Bombką".

Przypomnę, że w schemacie Szuflady Odpowiadający daje tansfer na starszy w sile 0-12 PC. Co zrozumiałe, im słabszy jest Odpowiadający, tym silniejsze ręce będzie miał Otwierający. I właśnie w takich sytuacjach  może być problem. Ponieważ grozi nam, że Odpowiadający ma nawet 0 PC, zasadnym wydaje się przyjąć, że Otwierający z siłą do 17 PC powinien przyjmować transfer licytując kolor partnera na wys. 2.

Niestety, przy takim ustaleniu Odpowiadający niewiele wie o ręce partnera, ktory może mieć przecież otwarcie zupełnie minimalne. Oczywiście nie chodzi o sytuacje, gdy Odpowiadający ma zupełnie bazpunktową kartę, ale o takie, gdy cokolwiek ma. Jak się ma więc zachować Odpowiadający z 7/8 PC? Jeśli spasuje, to może uciec końcówa, a jeśli nie, to 3 w kolor może już być zdecydowanie za wysoko. Dodatkowy problem stwarza ręka 18+PC, z którą trzeba przyjąć, że partner będzie licytował z przeskokiem (oczywiście z fitem). Co będzie, jeśli jego ręka trafi do ręki bezpunktowej?

Odpowiedzią na te problemy ma być rozwiązanie (właśnie Bombka), polegające na licytowaniu transferu na kolor o 2 wyższy - 2♣ na i 2 na ♠, przy czym zalicytowany przez Odpowiadającego kolor młodszy nadal może być samodzielnym silnym longerem.

Dlaczego tak robimy? Otóż zyskujemy dzięki temu przestrzeń na przekazanie przez Otwierającego informacji o sile jego ręki.

Zatem, po 2♣ lub 2 Otwierający:

Nie trzeba dodawać, że Odpowiadający, po przejściowej odzywce partnera, ma możliwość zalicytować swój kolor na wys. 2 jako signoff, zainwitować końcówkę (w różny sposób), lub poinformować, że ma kolor, który zalicytował, co obiecuje conajmniej końcówkę.

Po zajęciu transferowanego koloru przez Otwierajacego obszar niewiadomej siły u niego zostaje znacząco ograniczony, co pozwala Odpowiadajacemu podjąć - w miarę bezpiecznie - próbę dojścia do końcówki już z 5/6 PC. 

Kusząca jest propozycja, aby następny kolor Otwierający licytował z ręką słabą (12-14 PC) lub bardzo silną (18+ PC). Po ewentualnym zalicytowaniu przez partnera swojego koloru (wszak przyjmuje on, że jesteśmy słabi), z ręką silną licytowalibyśmy dalej. Wadą tej propozycji jest jednak utrata przewagi, jaką z założenia dają transfery, a mianowicie rozgrywania z ręki silniejszej. Ma to szczegolnie znaczenie przy dużej dysproporcji siły na obu rękach. Osobiście pozostanę więc przy zaprezentowanym wyżej wariancie pierwszym.

.

Poprawiony: niedziela, 06 stycznia 2013 10:24