Tym razem wstęp dedykowałbym przede wszystkim obrońcom. Głębsza analiza przed pierwszym wyjściem może naprowadziłaby nas częściej na bardziej trafne wisty i pozwoliła uniknąć dużych strat lub uzyskać duże zyski.
* * * * *
Rozdanie 1 - 3BA, które obkładał tylko wist ♠. Ciekawe ilu graczy zawistowałoby w ten kolor?
Na drugim stole - bardziej naukowa licytacja prowadzi do końcówki na ♥ rozłożonych 5:2. Niestety, para atakująca ten kontrakt nie wiedziała o rozkładzie 5:1 u przeciwników. Zakończyło się więc wpadką. Moim zdaniem, początkiem złego było zalicytowanie przez W 3♥. Z powodzeniem mógł zająć 3BA.
11 imp.
Rozdanie 2 - Na NS przy odrobinie szczęścia idzie nawet szlemik. I to po otwarciu przeciwnika.
Na drugim stole - nieco ostrożniej licytował E, ale kontrakt ten sam.
Rozdanie 3 - dość typowy kontrakt (trudno go nie zagrać)
Na drugim stole - próbował nawet przeszkadzać przeciwnik, ale znów kontrakt ten sam. Jak rozumiem, 4♣ było cue-bidem, który wskazywał na szanse szlemikowe przy górnym pułapie siły u otwierającego.
Rozdanie 4 - 25 punktów honorowych na NS daje rokowania na 3BA. Dlaczego tego nie zagrali? Chyba jednak N powinien po drugiej kontrze zalicytować 2BA. Spore znaczenie miał ♣W u partnera. Ciekawe, że rozgrywający wziął 10 lew.
Na drugim stole - E wszedł od razu do licytacji kontrą, ale to i tak nie przeszkodziło S zalicytować 3BA.
11 imp
Rozdanie 5 - Jak na założenia, to bardzo ostra licytacja S - można powiedzieć, że 3♠ są "atakująco-bronne". Kontrakt trafiony, ale pozostawił na pewno spory niedosyt u WE, którzy mogli pięknie bronić się przez 5♥. Ale też W niekoniecznie chyba wierzył, że 4♠ są w ogóle do wygrania.
Na drugim stole - początkowa licytacja, do poziomu 4♠, była taka sama. Jednak W słusznie ocenił, że z b.dobrym fitem i pięknym bocznym kolorem warto wejść do licytacji nawet na poz. 5. 5♣ niesie informację o ficie i wartościach w kolorze bocznym. 5♥-1 okazało się świetnym kontraktem.
12 imp.
Rozdanie 6 - E otworzył bardzo ostro, jak na niekorzystne założenia, ale z ręką W końcówka była i tak w zasadzie przesądzona. Tyle, że nie szła bez pomocy obrońców. Przemknęła mi (N) przez głowę myśl o ściągnięciu atutów, ale nieszczęśliwie zaniechałem tego posunięcia.
Na drugim stole - ten sam kontrakt (w scenariuszu jak wyżej przewidywałem) i równie nietrafny wist pierwszego obrońcy.
Rozdanie 7 - Nie można zagrać nic innego jak tylko 4♥, które w tym układzie jednak nie idzie.
Na drugim stole - to samo, tylko jedna lewa mniej (w końcówce wystąpił problem komunikacyjny).
8 imp
Rozdanie 8 - Podobnie, jak w poprzednim rozdaniu – NS grają końcówkę, ale rozkład nie daje szans.
Na drugim stole - ten sam kontrakt, ale po nieco dłuższej licytacji.
Rozdanie 9 - Trwa passa na końcówki dla NS, ale tym razem kończy się szczęśliwie.
Na drugim stole - duży apetyt S na szlemika, ale w samą porę wyhamowany. Chętnie dowiedziałbym się, jak NS licytują po 2BA?.
Rozdanie 10 - To bardzo interesujące rozdanie. Na otwarciu potężna karta u E, ale pada tylko 1♠. Lekkie podniesienie W na 2♠. Sam siedziałem na poz. N i rozumowałem w ten sposób: „2BA powinno być odczytane jako dwukolorowe. Jeśli partner zajmie ♣, to będę się tego trzymał i nie zaryzykuję przestrzelonych ♥ (założenia). Jeśli zaś partner lub przeciwnik zajmie ♦, to zalicytuję 3♥ i będzie wszystko jasne”. E przebił jednak nas wszystkich licytując szlemika ♠. Mój partner nie wiedząc nic o moich ♥ oddał, niestety, nietrafny wist. Oczywiście, byłoby jeszcze lepiej, gdyby zawistował w ♦, ale kto na to wpadnie? Zamiast -1 wyskoczyło13 lew..
Na drugim stole - to samo otwarcie 1♠, ale za to padła odpowiedź 3♣, która miała oznaczać 6-9 PC i 4-fit ♠. Czy wskazuje również jakieś wartości ♣? Co oznaczałoby 3 karo? W każdym razie, N uznał za stosowne skontrować, co miało chyba wskazywać na niezłe ♣. Co do tego mam wątpliwość, na ile S mógłby odczytać, że to jakiś kolor do własnej gry, a na ile tylko przygotowanie wistu. Sądzę, że raczej to drugie, a więc lepiej na pozycji N coś więcej rozjaśnić partnerowi i zalicytować choćby 3♥. W każdym razie E zalicytował 3♦, które musiało wskazywać nadwyżki, chociaż z jego pozycji końcówka ♠ już jest w tym momencie pewna. Miałoby to szczególnie sens, jeśli E liczyłby np. na 3♥ od partnera wskazujące jakieś wartości w tym kolorze. Wtedy szlemik byłby całkiem realny, pod warunkiem, że N nie ma ♥AD (S na wiście podegra K kierowego). W nie zalicytował jednak ♥, ale E jeszcze próbował inwitować do szlemika wskazując na renons ♣ (5♣). Nic z tego, bo wszystko wskazywało, że trzeba oddać dwie lewy ♥. Tego jednak nie wydedukował wistujący S i - podobnie jak na drugim stole - posłusznie poszedł w ♣.
13 imp.
Rozdanie 11 - NS nieudanie testują 3BA. Moja wina i parter słusznie mi to wytknął. Jego (S) 2BA wskazuje rękę zupełnie minimalną (gdyby miał 13/14 PC sam dołożyłby 3BA), więc z moją ręką nie powinienem licytować 3BA.
Na drugim stole - to samo, choć po innej licytacji. Tak jak my gramy z Andrzejm, to 2♦ S wskazuje rękę lepszą niż minimalna, więc z taką kartą licytujemy 1BA.
Rozdanie 12 - Dlaczego E zdecydował się na wejście dopiero na wys. 3? Tego nie wiem, ale skończyło się szczęśliwie. Także dla NS, którzy nie próbowali tego skontrować.
Na drugim stole - padło otwarcie 1♣ (rozumiem, że WE nie polegają na marce "Precision") i skończyło się na dobrym kontrakcie 3♥, zrealizowanym z 1. nadróbką.
Rozdanie 13 - Po dość niemrawej licytacji skończyło się na 3♣ rozgrywane średnio szczęśliwie (-2) przez N.
Na drugim stole - o wiele więcej emocji, chyba najbardziej z powodu postawy E. Było ryzyko, bo także i tym razem atak atutowy byłby najlepszym wariantem obrony, który obalałby kontrakt. Ale kto tak zawistuje i czym się będzie kierował?
10 imp.
Rozdanie 14 - oczywiste 4♥.
Na drugim stole - to samo.
Rozdanie 15 - Wygrałem licytację z duszą na ramieniu (założenia) podejrzewając, że przeciwnikom może iść końcówka. I rzeczywiście było się czego bać. Powinienem to jednak wygrać rezygnując po podegraniu mi ♠z koncepcji dwóch przebitek ♥ na rzecz impasu W kier (pika przebić honorem i puścić w koło 10 kier). Ale w sumie 9 karo też mogła być u W. W tym rozdaniu sprawdziło się, że licytując słabymi blokami trudno kontrować (E). Na miejscu W otworzyłbym 1♠.
Na drugim stole - to samo, ale lepsza rozgrywka.
5 imp.
Rozdanie 16 - Gramy 4♥ na 5-2 w atu. Niepotrzebnie. Dobrym kontraktem jest 3BA. Moim zdaniem, S powinien po 3♥ zalicytować 3♠ wskazując 2. w tym kolorze, bo przecież N może mieć min. otwarcia na 6.♠. W przeciwnym wypadku nastąpi zajęcie 3BA z właściwej ręki (S ma słabe ♣). Licytacja jest już sforsowana do końcówki.
Na drugim stole - dobre 3BA. Nie rozumiem tylko dlaczego 2♣ jest lepsze od 2♥?.
11 imp. przesądziło o wygranej.
* * * * *
« poprzednia | następna » |
---|
Komentarze
Myślę jednak, że w tej sytuacji podjąłbym taką samą decyzję jak W. Ze względu na podgrywalną D pik przerzucenie na partnera decyzji co do 3BA wygląda kiepsko. Nadwyżki siły E ma spore, a W dwa układy impasowe.
co dalej? - moja wersja: 3pp - mam coś w pikach (z pełnym zatrzymaniem 3BA, bez zatrzymania 4kk/4cc), 4kk - Partnerze Twoje coś w pikach to za mało, żeby próbować 3BA, i dalej - pas (słabe kiery, forsing do dogranej powinien pozwalać stanąć w cztery w młodszy) lub 4cc (silne kiery, próba końcówki "włoskiej" na 7-miu atutach,
jak pisał Profesor wielokrotnie tego typu sekewncje są niezwykle trudne, zatem ciekawe jaka byłaby jego opinia
nie mam wątpliwości, że sekwencja z 1-szego stołu jest ok, ale ponieważ ja nie "zauważyłem" pików zamieńmy blotkę pik na blotkę prefl, wtedy z początkiem licytacji chyba wszyscy się zgodzą 1cc - 2tt - 2kk - 2pp (czwarty kolor forsuje do dogranej ponieważ jesteśmy po 2over1), dalej 3kk wg mnie jest ok, wskazuje układ 5-5, ale jeszcze nic nie mówi o pikach (być może przy podwójnym stoperze pik należy preferować zajęcie BA), 3cc - wg mnie wskazuje możliwość gry w kiery, ale niekoniecznie pełny fit, co dalej?
licytujemy z Pawłem NS+ z elementami WJ XXI ("Wspólny Język XXI Wieku" Profesora), właśnie słaby splinter został zaadoptowany z tego systemu (brak forsującego zniesienia pozwala 3tt i 3kk nadać nowe znaczenie), funkcja jest taka sama jak splintera ogólnego z WJ (tak jak piszesz), kluczowe jest nie jak stosować, ale kiedy i po co - najlepszy chyba opis "Nowoczesny Brydż Konwencje" Profesora pod nazwą "podwójny splinter", dalej po słabym splinterze używamy rozwiązania Bill Schreiber (opis "Western Style" A.Zdzienicki) - pozwala odróżnić singla od renonsu
Rzeczywiście, jak się temu przyglądam bliżej, to nachodzi mnie coraz więcej wątpliwości.
2piki pewnie musiało być rozczytane jako wywiad (czwarty kolor), no i zdarza mi się czasem na tej pozycji z drugą D zająć 2BA.
Z kolei 3karo sygnalizowało brak zatrzymania pik, a zatem mamy wyłączenie pikowe i dwukolorową rękę partnera, co wróży całkiem obiecująco. Gdybym siedział na pozycji W to być może zalicytowałbym 4 kiery.
Odkrywam pomału współczesny Wspólny Język.
Ale mam pytanie: skoro 3 karo to jakaś krótkość, to co ze splinterami, których mieliśmy do tej pory dwa - bezpośredni i ogólny (3pik po 1kier i 3BA po 1pik)?
Czy zostają, a jeśli tak, to kiedy dajemy 3karo?
myślę sobie, że początkiem złego nie było moje 3cc, ale brak odpowiedzi 1pp (nie wiem jak to się stało, ale nie dostrzegłem, że mam 4 blotki pik – pewnie za niskie numerki :-)) jak na pierwszym stole - pewnie W licytując „pół blefowe” 1pp myślał już o końcówce 3BA i „konia z rzędem” temu obrońcy, który po takiej licytacji zawistuje w piki ...
niezbyt dobra moja postawa w obronie – wystarczy trochę policzyć aby mieć rękę rozgrywającego jak na dłoni i dojść do wniosku, że nie należy otwierać samemu pików zmuszając rozgrywającego aby sam to uczynił – wtedy mogłoby być różnie …
tak się zastanawiałem, co było powodem, że na obu stołach N nie pokazał kierów (Janusz opisał swój „przypadek”), być może na Michaelsa w tych założeniach trzeba mieć silniejszą kartę, ale ręka N na 3cc chyba powinna wystarczyć? jeśli traktować licytację E jako naturalną wskazującą drugi kolor karowy (zawsze można dopytać oponentów), to chyba N ma okazję do zastosowania ktr wistowej Lightnera – pewnie wszyscy znamy to ustalenie, ale niewielu ustalało to z partnerem :-(, mam nadzieję Partnerze, że my gramy tym
3tt to rękę półpozytywna i fit 4-kartowy (3kk to byłby „słaby” splinter z dowolnym singletonem), dalej 3kk to inwit w oparciu o kolor młodszy (po ktr N jasne się stało, że chodziło o kara, 3cc to byłby inwit w oparciu o kiery), inwit przyjąłem mimo złego położenia mariasza trefl ze względu na fit w 2-gim kolorze, 5tt – Paweł jednak inwitował do szlemika … (myślę, że po ktr obrony wskazującej trefle, mógł zagrać vabank i wrzucić 6-kę, nawet gdyby obrona użyłaby ktr Lightnera, nie wszystko stracone - N po przebitce karo musiałby zaciąć właściwego asa …)