Ustalenia licytacyjne - to absolutna podstawa. Zbyt często widzieliśmy nieporozumienia na tym tle.
Drugi aspekt to odporność psychiczna. Przyznaję, że nie jest łatwo zapanować nad nerwami, szczególnie po grubym błędzie partnera (choć czasem może nazbyt wyimaginowanym). Jednak nie ma innego wyjścia, jeśli nie chcemy narazić siebie i drużyny na całkowicie pogrążającą kontynuację. Trzeba znaleźć na to sposób. Jeśli ktoś ma dobry pomysł, to bardzo proszę aby podzielił się nim z nami.
Dziekujemy graczowi farmetr41, który bardzo skutecznie wsparł beję4.
* * * * *
Rozdanie 1 - 5 imp
Na 1 stole - 2♣ oznacza w systemie dokładnie to co ma E, więc W mógł spokojnie sPASować, albo zalicytować kończące 2♥. W sumie 2♦ też byłoby kończsące, ale najwyraźniej obaj zbyt dawno nie ćwiczyliśmy tej sekwencji... Niestety i w rozgrywce błędem był impas ♠. Zbyt dużo więc złych zagrań, co w sumie dało adekwatny wynik. 3♣-1
Na 2 stole - Proste 2♥+1
Rozdanie 2 - remis
Na 1 stole - Tym razem zawiodła obrona - przez nieco rozrzutną gospodarkę ♣. 4♠=
Na 2 stole - Podobne błędy obrony. 4♠=
Rozdanie 3 - 2 imp
Na 1 stole - W tej sekwencji (W jest po PASie) i z tak cienką kartą E nie może sPASować. Ale i błąd popełnił W nie odbierając jednej lewy ♦. 3♠x-1
Na 2 stole - Obrona wzięła co się tylko dało. 2♠-1
Rozdanie 4 - 3 imp
Na 1 stole - PAS W był spowodowany tym, że jeszcze rozpamiętywał on poprzednie rozdanie. Wiem, bo mówię o sobie... Szczęśliwie straty jednak nie było. 4 PASy
Na 2 stole - 2♠ raczej nie obiecuje wielkiej karty, więc W mógł spokojnie sPASować. 4♠-1
.
Rozdanie 5 - 1 imp
Na 1 stole - Nigdy nie pojmę dlaczego w takiej sekwencji gracz na pozycji E nie uzgadnia partnerowi koloru (3♠), za to wybiera 3BA. Dość szczęśliwie 3BA=
Na 2 stole - 4♠=
Rozdanie 6 - 5 imp
Na 1 stole - Moc do niczego - bardzo przykra karta dla S. 2BA-1
Na 2 stole - S dobrze poodrzucał karty i dostał swoje. 2BA=
Rozdanie 7 - 13 imp
Na 1 stole - Po skocznej licytacji 4♥+2
Na 2 stole - Niesamowita licytacja N, ale też jakże szczęśliwa. 6♥=
Rozdanie 8 - 5 imp
Na 1 stole - E nie ma żadnych nadwyżek, więc zamiast 3BA niech lepiej wróci na swój kolor (3♦). To kolejny przykład, że lepiej jest wykorzystywać przestrzeń licytacyjną do pokazania karty niż strzelać. 3BA-1
Na 2 stole - Nie jestem zwolennikiem takiego 1BA, a także 2♥ wydaje mi się forsujące. W sumie, skutek do mnie przemawia. 2♥+1
Rozdanie 9 - remis
Na 1 stole - Rozgrywający zafundował lekki horror, ale ostatecznie wybawił go jakimś cudem S. 5♥=
Na 2 stole - N wzniósł się chyba na wyżyny bloku. Trzeba też docenić próbę WE dojścia do szlemika. 5♥=
Rozdanie 10 - remis
Na 1 stole - Ostry szlemik? Owszem, ale też nie takiej karty spodziewałem się u E w tych założeniach. 6♠-1
Na 2 stole - I tutaj W miał podobne odczucia, jak ja na drugim stole. 6BA-1
Rozdanie 11 - 3 imp
Na 1 stole - E nie ma żadnych nadwyżek, W jest po PASie, więc czy warto dokładać końcówkę? 4♠-1
Na 2 stole - Nie ma możliwości, żebym na miejscu W nie wszedł do licytacji kontrą. Ale kto inny siedział na tym miejscu i skończylo się bardzo dogodnie dla NS. 2♥-1
Rozdanie 12 - 8 imp
Na 1 stole - Chyba nikt nie popełnił błędu, ale po prostu idzie końcówka. 3♥+1
Na 2 stole - Nieporozumienie lub misklick na WE. 2♠-3
Rozdanie 13 - 14 imp
Na 1 stole - Dobry kontrakt. 4♠+2
Na 2 stole - Tym razem rozjazd - i to ostry - na NS. 6♣-4
Rozdanie 14 - remis
Na 1 stole - Mam dwa pytania: 1. czy wejście 2♠ jest lepsze o kontry? 2. Czy E ma na podniesienie? Niewątpliwie, kontra jest najwygodniejszym rozwiązaniem, gdyż eliminuje jakiekolwiek ryzyko, że E ma longer ♥. Nie zamyka też dalszej licytacji, jeżeli Otwierający ma 6.♠ (zniesie bowiem na 2♠). Warto więc przeznaczyć wejście 2♠ na coś specjalnego. Nie sądzę jednak, aby miał to być inwit z fitem ♠. Dlatego na miejscu E sPASowałbym na 2♠. 3♠=
Na 2 stole - No właśnie, W wybrał na tym stole lepszą odzywkę na wejście. 2♠=
Rozdanie 15 - 14 imp
Na 1 stole - Łączenie atu niekoniecznie było dobrym pomysłem, szczególnie, że W jednoznacznie upominał się o zmianę wistu na ♥. 4♠+2
Na 2 stole - Ponownie nieporozumienie na NS. Najwyraźniej S wskazywała krótkość. Jednak na miejscu N i tak wybrałbym pytanie 2BA, bo każda odpowiedź (nawet 3♠) byłaby dla mnie dobra. 3♦-3
Rozdanie 16 - 11 imp
Na 1 stole - Trudno odgadnąć dlaczego E nie dał przebitki odwrotem w ♠. Wskazywał na to przecież i wist waletem i ♣7... Bardzo kosztowne zaniechanie. 4♥=
Na 2 stole - Tym razem nerwy chyba puściły N. Nic się nie stało, ale też zupełnie nieporzebnie. 4♥-2
* * * * *
Obróciliśmy 84 imp, z czego połowę w ostatnich 4ch rozdaniach. Pojedynek był więc bardzo wyrównany - ale tylko do czasu.
« poprzednia | następna » |
---|
Komentarze
Ostatnio natknąłem się na następującą tezę Mike Lawrence: "Kiedy przeciwnicy otworzyli licytację, możemy dążyć do końcówki już z 24 punktami, zamiast, jak normalnie z 25 czy 26. A to dlatego, że znamy lokalizację większości brakujących figur. Wiedza ta oznacza często dodatkową lewę". Tyle autor. Sądzę, że to rozdanie może być dobrym przykładem na potwierdzenie powyższego. Po modelowej odpowiedzi E na transfer (3kier - góra wejścia, fit czterokartowy) W musi podjąć decyzję czy dołożyć końcówkę? Zgadzając się z zasadnością powyższej zasady oraz uświadamiając sobie, że punkty otwierającego N leżą przed silną ręką E wydaje się, że W ze swoją graniczną kartą powinien śmiało licytować 4kier.