strona Januusa

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

Mecz 19-06-2013

Drukuj PDF
(0 Ilość głosów, Średnia 0 na 5)

Gramy kolejny mecz, tym razem w gronie uczniowskim.
Poniżej krótki komentarz Profesora i moja relacja z tego, co się działo.

* * * * *

Mecz 19-06-2013


Rozdanie 1 -  Zainspirowany cyklem artykułów Profesora o rozchwianych blokach pozwoliłem sobie na mocno osłabione otwarcie 3♠. Skończyło się b.szczęśliwie.
Na drugim stole mój odpowiednik dał otwarcie Multi, co jest chyba generalnie  gorszym rozwiązaniem, bo powinno coś niecoś jednak obiecywać. Tym bardziej jednak S powinien wylicytować końcówkę.

Rozdanie 3 -  Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek zawiódł się na otwacriu 1BA w sile 12-14 PC (w wersji opisywanej na tych stronach jako Piękne 1BA). I tym razem winę biorę na siebie, bo rozważałem przez chwilę kontrakt 2. To nie maksy jakieś przecież, ale poważny mecz.
Na drugim stole nie było problemu - rekontra fit pomogła uzgodnić właściwy kolor do gry już na poz. 1.

Rozdanie 5 - Na obu stołach NS poradzili sobie znakomicie ze znalezieniem kontraktu 3BA, chociaż droga do niego była różna. My otwieramy Precision z 6.♣ już od 10 PC.
Na drugim stole licytacja zaczęła się od PASa i otwarcia 1BA. Nie znam ustaleń obronnych WE, ale większość graczy na miejscu W weszłaby 2♠ (5.♠ z ubezpieczeniem 4+ w którymś młodszym). No i naprowadzało to na właściwy atak, który nie pozwalał wziąć rozgrywającemu nadróbek, a w nieco lepszej konfiguracji być może prowadziłby do obalenia tego kontraktu.

Rozdanie 7 - Mój partner zagrał bardzo agresywnie (gdzie tu choćby inwit?), ale znów skończyło się szczęśliwie. Rozważałem 3♣, ale nie czułem się dość silny.
Na drugim stole mój odpowiednik powiedział 3♣ i licytacja poszybowała do 5. Mniej szczęśliwa rozgrywka lub lepsza obrona i skończyło się na -2, co dało obrót 13 imp.

Rozdanie 8 - Licytację muszę wyjaśnić: 1 było transferem na 4/5., a 2♣ oznaczało 4.♣ i 4.♠. Nie można więc na miejscu S sPASować na 2♣ - trzeba znieść w 2♠.
Na drugim stole szkolna licytacja i normalny kontrakt 1BA, który dał +2 lewy po nieco frywolnej obronie.

Rozdanie 9  - Z tego kontraktu jestem zadowolony. Celne zatrzymanie się o krok od dogranej to u nas rzadki przypadek.
Na drugim stole przeciwnicy licytowali identycznie, ale ostatnie słowo należało do S, który chyba próbował odrobić część strat. Niepotrzebnie, bo nasza przewaga w tym momencie nie była duża, a tak to my dostaliśmy 5 imp.

Rozdanie 11  - Kolejna próba zagrania przez przeciwników końcówki - testują 3BA. Całkiem sensowny kontrakt, ale nieprzychylny rozkład (obie figury kier za impasem). Skończyło się na -1, co być może było naszą częściową zasługą (pierwszy wist ), bo na drugim stole udało się ten sam kontrakt ugrać. 

Rozdanie 13  - Wydaje mi się, że na naszym stole przeciwnicy nie porozumieli się dobrze co do ilości K posiadanych przez Otwierającego. 6BA jeszcze byłoby do wygrania, ale 7BA już nie.
Warto zobaczyć, co się działo na drugim stole. Słowa uznania dla WE.

Rozdanie 14  - Na naszym stole przeciwnicy znów grają tyleż odważnie co nieszczęśliwie. 3BA jest całkiem sensownym kontraktem, o ile przeciwnicy nie dobiorą się do kar i spadnie drugi K. Do kar się nie dobraliśmy, ale szkolne powstrzymanie się od zabicia D odcięło rozgrywającego od stołu, co pozwoliło na obłożenie 3BA.
Na drugim stole N nie wykazał się taką samą czujnością jak ja i w pierwszym okrążeniu tego koloru zabił D. Rozgrywający grał tylko 2BA, ale dzięki temu wziął nadróbkę, co i tak dało w wyniku 5 imp.

Rozdanie 15  - Dość ciekawe rozdanie, nawet nie ze względu na dziwną licytację W, który najpierw przysnął z otwarciem, a potem gorączkowo nadrabiał straty bojąc się, że partner wypasuje po drodze. 3BA wygląda kiepsko i E słusznie chyba przeniósł na 4. Mogłem to obalić wyjściem w ♣ po raz czwarty, ale nie dziwicie mi się chyba że nie założyłem trzeciej D u mojego partnera (po tym jak zobaczyłem spadającą 10).
Na drugim stole kontrakt 4♠= chyba jednak wypuszczony niewinnym dołożeniem przez N ♠2.

Rozdanie 16  - Ostatnie rozdanie meczu przyniosło ciekawy problem licytacyjny. Moje 2BA było a'la Lebensohlem (i partner tak to odczytał), ale 3♣ z góry już było kiepskim kontraktem.
Na drugim stole nasi przeciwnicy ładnym blokiem zostali wepchnięci na wysokość 4 i również skorzytali z tej konstrukcji (tak N objaśnił swoje 3BA!), ale S trafnie rozszyfrował charakter ręki partnera i zalicytował 4.
Poprosiliśmy o odrębne skomentowanie tego rozdania Profesora. I oto Jego odpowiedź. Można chyba powiedzieć: "nie wydziwiajcie, licytujcie normalnie to co macie w karcie".

* * *  * *



Poprawiony: poniedziałek, 24 czerwca 2013 20:21  

Prywatna strona poświęcona tematyce brydżowej.

Wyraża wyłącznie własne poglądy autora.